poniedziałek, 3 marca 2014

Osiągnięcia

Przestałam czytać mądre książki. Może to i nie całkiem dobrze, ale gdybym je czytała, to chyba bym się załamała. Bo Książę nie rozwija się książkowo. Za szybko zaczął raczkować, za szybko zaczął wstawać i za późno zaczął siedzieć. Przyznam, że gdybym się opierała jedynie na wiedzy książkowej, to byłabym mocno zaniepokojona.

Książę jest bardzo rozwinięty ruchowo. Od dwóch dni wchodzi na krzesło i włazi na stół w pokoju. No bo przecież wersalka to już jest dla niego za niska. Bez problemu wlezie też na stołek w kuchni. Ciąga ten stołek po całym pomieszczeniu i tylko się zastanawiam kiedy podstawi go sobie do szafki i wlezie na szafkę żeby zamoczyć łapki w akwarium i zapolować na rybki. No bo rybki to muszą być mniam mniam, tak samo jak gazeta i telefon.

Nawet na chwilę nie można spuścić go z oka. Wczoraj, gdy próbowałam zrobić mu śniadanie, wlazł do wanny. Usłyszałam huk i zaraz "haha haha" bo dorwał wąż od prysznica, którym lubi się bawić podczas kąpieli. Dziwię się, że się nie obił o swoje gumowe zabawki, no ale może to jest człowiek guma. Ma za mało siniaków w stosunku do tych które na chłopski rozum powinien był sobie nabić.

Mam nadzieję, że na dworze będzie dzisiaj trochę cieplej, to zabiorę go na dwór, żeby pobiegał sobie po orliku. Piłkę już przykulał koło wózka. Teraz tylko trzeba liczyć na trochę słońca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz