czwartek, 13 lutego 2014

O kurcze, to już ROCZEK

Patrzę się na tego małego mężczyznę, który śpi w łóżeczku i wierzyć mi się nie chce, że skończył rok. Ale to nie był taki zwykły rok, tylko ROK. Rok pełen odkryć, nowych umiejętności, płaczu i radości.

Książę z Bajki postanowił stać się mobilny w ekspresowym tempie. Mając 4 miesiące zaczął pełzać, a raczkować zaczął na tydzień przed skończeniem 5 miesięcy. I już nie było zmiłuj się, bo dzidziuś był non stop w ruchu.

Siedzieć? On? Nie, no mama, przestań. Siedzenie jest nudne.

Gdy już opanował sztukę raczkowania, na tydzień przed ukończeniem pół roku, kolejna niespodzianka.

Tadam... Mamo, ja stoję! Jaka fajna jest ta nowa perspektywa.

Na krótko po tym odkrył możliwość przemieszczania się trzymając się mebli?

Siedzieć? Ja? To nudne. Lepiej się bawić.

Także Książę nauczył się sam siedzieć dopiero przed 8 miesiącem życia. Ale za to wcześniej nauczył się wdrapywać na komodę z telewizorem. W końcu to też jest nie lada wyczyn.

Samodzielnie poszedł tuż przed ukończeniem 11 miesięcy. Ale gdzie tam poszedł, pobiegł. I teraz wszędzie jest go pełno. Zagląda do pralki, do wanny, do szafek. Otwiera szuflady i przenosi zawartość z jednej do drugiej. Wdrapuje się na wersalkę. I bardzo mu się te harce podobają. W końcu to wszystko jest nowe dla małego odkrywcy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz